Obserwatorzy

wtorek, 8 stycznia 2013

Facet to świnia!

 No to zagrał na nosie! Ale zeby od razu zostać Rosjaninem? I Putina za przyjaciela? No, no, ciekawe. To nie pierwszy Francuz, który uciekł przed podatkami. Belgowie się cieszą. Zapytane znajome Francuzki, milkną zawstydzone i z dezaprobatą kręcą głową. Co ten Depardieux wyprawia! Quel cinema! Rzeczywiście ten nagły wybuch miłości  między aktorem i ruskim prezydentem może dziwić, a niektórych śmieszy. Ich sprawa. Osobiście Putina nie lubię. Nie ufam człowiekowi, w którego kraju giną w niewyjaśnionych okolicznościach ich dziennikarze, przypomina to mi trochę dawne czasy u nas. Obawiałabym sie takiego przyjaciela z zimnymi oczkami, ale nie od dziś Francuzi i Rosjanie maja się ku sobie. A ich kultury wzajemnie się przenikają od wieków.
Co do podatków, owszem bogaci powinni mieć społeczną wrażliwość i może trochę więcej płacić niz inni, ale bez przesady. 75% podatku to złodziejstwo w bialy dzień i demoralizacja, jasny przekaz, ktory juz teraz odczytują właściwie rzesze nierobów i wykorzystaczy społecznego systemu. Po co sie starać, państwo się o nas zatroszczy! Widzę to w Belgii na każdym kroku! A stąd tylko krok do myslenia: " czy stoi czy leży, to i tak się należy". A tych kilkuset milionerów i tak nie uratuje kryzysu we Francji przez nałożenie takich drastycznych podatków. Powinni raczej pomyśleć nad innymi regulacjami prawnymi. Tak sobie gadam...

7 komentarzy:

  1. masz rację, 75% to złodziejstwo
    ale niech Francja nie patrzy krzywo na inimgrantów, skoro gwiazdy ekranu nie chcą tam mieszkać, to jednak ktoś musi na nich pracować

    OdpowiedzUsuń
  2. zgoda! :) choć imigranci też różni, znam takich którzy przyjeżdżaja do Belgii (mieszkam tu, nie wiem jak to jest we Francji)by wykorzystywać system socjalny, ale na szczęście nie wszyscy. Wiekszość pracuje i płaci podatki, też nie takie małe. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mamidło bardzo dziękuję za tego posta i pozdrawiamy rodzinką cieplutko jak zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Prostest aktora bardzo drastyczny , moim zdaniem za bardzo..nie podoba mi się .Pozdowionka.Basia

    OdpowiedzUsuń
  5. ja się nie dziwię że tak zrobił, sama bym 'wypieprzała' stamtąd:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewnie też zastanowiłabym sie nad zmianą adresu gdyby w taki jawny sposób ktoś okradał mnie z moich pieniędzy. Cóż, socjalisci wprowadzają socjalistyczne metody: wszystkim po równo. a ja dodam, równo - nie znaczy sprawiedliwie. Czyli nie warto się starać wybić ponad przeciętność, bo i po co, trzeba i tak państwu oddać. A gdyby zacząć tak od siebie dzielić pieniążki panowie politycy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dodam, że popieram protest aktora, choc bardzo zniesmaczona jestem jego brataniem się z Putinem. to mi się bardzo nie podoba. ale co do podatków, to się zgadzam.
      aha, i głosy oburzonych Francuzów, że to dzięki Francji zawdzięcza aktor swoja karierę. Powiedziałabym tak: zawdziecza on sukces talentowi, szczęściu, splotowi przyjaznych wydarzeń i ciężkiej pracy. To raczej on rozsławił Francję, a nie Francja jego. Podkreślam, nie jestem fanką Depardieux wcale, a wcale, ale musze oddać sprawiedliwość. Nawet jeśli mi się gość średnio podoba.

      Usuń